wtorek, 22 września 2015

O naszym lecie

Będę pamiętać zawsze. Nasze pierwsze lato. Jestem szczęściarą. Urodziłam w maju. Nim się obejrzałam, Mela została moją najlepszą towarzyszką. Towarzyszką spacerów. Poznawania świata. Patrzenia na wszystko od nowa. Inaczej, bardziej uważnie. A pogoda nas rozpieszczała.




Nigdy wcześniej nie zrobiłam tylu kilometrów. Piechotą. Z wózkiem przed sobą. I mnóstwem wolnego czasu. Bo od kiedy Ją mam, zwolniłam. Wcześniej biegłam. Goniłam. Szukałam. Teraz nie muszę. Jestem dokładnie tu, gdzie być powinnam. Cieszę się tym i delektuję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz